Nowy zapach na zimę - Wakacje nad Oceanem indyjskim.

Moimi ulubionymi porami roku są zdecydowanie te ciepłe, czyli wiosna i lato, potem jest już mniej ciekawie. Pod koniec jesieni gdy zrobi się już wystarczająco ponuro i nieznośnie zimno a za oknami znowu hula halny człowiek zaczyna popadać w nostalgie za gorącym latem, słońcem wakacjami, zapachem narkotycznych kwiatów i opalonej skóry.
Latem sięgamy po chłodne powietrzne wonie, które zimą się nie sprawdzają ze względu na potęgowanie wrażenia nieprzytulności i dotkliwego zimna. A więc jeśli tęsknisz za latem a chciałabyś jednocześnie otulić się czymś ciepłym jak promień słońca przedstawiam ci mój nowy zapach.






































Praktycznie każda marka perfumeryjna musi mieć w swoich zasobach zapach z kategorii solarnej zaczynający się narkotycznymi kwiatami które ulegają zatopieniu w słonawej waniliowej ale nie przeciążonej bazie. Ylang-Vanille to zapach most, zaczyna się głośno hipnotycznym ylang-ylang z nad Oceanu Indyjskiego, który stanowi główny składnik kompozycji i spokojnie przechodzi w słonawą solarną wanilie w bazie, przywodzącą na myśl opaloną skóre i ekskluzywne olejki do opalania. Nuta ylang-ylang została przeciągnięta aż po ostatnie nuty zapachu, czyniąc go zdecydowanie tropikalnie biało kwiatowym z lekko animalnym wydźwiękiem. Ylang-ylang posiada bogate aspekty, kremowej kwiatowości, nieco surowej ziołowej morskości i charakterystyczną słoność oraz animalistyczność która kieruje nasze skojarzenia bezpośrednio w tropiki. Tworząc zapach inspirowałem się ciepłem promieni słońca które ogrzewają nasze ciała, ale jednocześnie chciałem by zapach był kwintesencją mojego stylu perfumiarstwa czyli zapachem bardzo kwiatowym i narkotycznym zahaczającym o animalność. Wzbogacająca ylang-ylang gardenia która swoją kremowością nadaje zapachowi pewną laktonowość i pomaga naszej wyobraźni czuć moc tropików, gorące słońce opalające naszą skórę która wydziela charakterystyczną solarną woń i gorące od upału płatki egzotycznych kwiatów rosnących przy plaźy. W bazie poczujemy miękką mleczną delikatną wanilie, w mało słodkiej, słonawej odsłonie wspartą akordem solarnym, cashmeranem i odrobiną indyjskiego sandałowca który zaciemnia bazę, dając jej nieco drzewny zadymiony sznyt.

Można spokojnie zamawiać flakon lub próbki.











Grupa olfaktoryczna: white floriental

Nuty:
Głowa: nuty zielone
Serce: ylang-ylang i gardenia
Baza: Wanilia, akord solarny, cashmeran i sandałowiec






Komentarze

  1. Witam - ciekawe połączenie hm... jaki jest koszt? I gdzie je można zamówić? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz